poniedziałek, 2 czerwca 2014

Turecka uczta / Turkish feast


Merhaba!

[Na początku przepraszam za ewentualne błędy interpunkcyjne czy też stylistyczne, ale tym razem tekst bez dodatkowej korekty. Moja Droga Korektorka walczy teraz z kangurami po drugiej stronie globu]

Oto post o czymś co kochamy wszyscy i każdy w skrycie na niego czekał - o kuchni tureckiej! A w Turcji jest co jeść i jest o czym pisać. Postanowiłam, że zamiast galerii zdjęć jedzenia zaprezentuję Wam specjalności konkretnych regionów, czyli połączę kulinaria z podróżami :) Zapraszam na wycieczkę dookoła Turcji!

Kuchnia turecka jest bardzo bogata. Głównie kojarzy się ją z kebabami i to prawda - jest bardzo wiele wariacji na ten temat. Ale warto wspomnieć nie tylko o kebabie. Turcy kochają także warzywa i owoce, które są tu bardzo tanie. Mają także najsłodsze i najtłustsze desery świata - baklawę, kadayıf czy też pişmaniye. Nie wspominając już o wspaniałych tureckich napojach, jak choćby o ayranie (napój jogurtowo-mleczny, już sama nie wiem jak go zakwalifikować ;)) czy sahlepie (napój z korzenia orchidei). Na początku kuchnia turecka może wydawać się ciężka, ale z czasem - bardzo trudno się z nią rozstać.



Zacznijmy od Stambułu - tu możecie skosztować niemal wszystkiego, więc ciężko jest określić co jest typowym stambulskim przysmakiem. Ale jako że jest to miasto położone nad dwoma morzami i przedzielone Bosforem, zaprezentuję Wam... ryby. Można je dostać wszędzie w Stambule i niemal każda dzielnica ma swój targ rybny. Ryby śmierdzą w całym Stambule - na Kadıköy, Beşiktaş, Levencie, Fatihu i Üsküdar :) Ale są naprawdę tanie i przepyszne. Zachęcam Was do odwiedzenia jednej z rybnych restauracji w Stambule by raczyć się levrekiem (okoń), çipurą (dorada) czy hamsi (anchois). Albo po prostu załadujcie się do autobusu jadącego z azjatyckiego Üsküdaru i jedźcie do Şile, małego miasteczka nad Morzem Czarnym, by zjeść pyszną rybkę w towarzystwie cudownego widoku (i jak ktoś lubi - rakı).


A teraz - do Bursy, stolicy Iskender kebabu, jednego z moich ulubionych. Iskender został wymyślony przez nikogo innego, jak Iskendera Efendiego i jest to tzw. döner kebab z cienko krojonego mięsa baraniego (lub wołowego) podanego na chlebku pita i polanego sosem pomidorowym wraz z gorącym roztopionym masłem i świeżym jogurtem. Czasami serwuje sięgo z małym cylindrycznym kawałkiem köfte. Mniam!


Jeśli jesteście Edirne, możecie wybrać się do jednej ze znanych historycznych restauracji serwującej smażoną wątróbkę - ciğer. Ale polecam ją tylko wątróbkowym fanom. Jest smacznie przysmażona w grubej panierce, ale wciąż czuć od niej charakterystyczny zapaszek wątróbki. Tylko dla maniaków różnego rodzaju podrobów.


Następny jest Izmir, którego kuchnia znana jest z warzyw, zwłaszcza tych zielonych. Powodem takiego stanu rzeczy jest bardzo żyzna ziemia izmirska. Miasto to jest niesamowicie wielokulturowe - blisko greckich wysepek, niegdyś zamieszkane było przez Żydów, Greków, Persów i wielu innych. I właśnie dlatego w Izmirze możecie znaleźć dania zarówno z kuchni europejskiej, jak i bliskowschodniej.


Kahramanmaraş, choć nieodwiedzony przeze mnie (jeszcze!), to warto o nim wspomnieć ze względu na słynne dondurma - lody. Są bardzo elastyczne, trochę gumiaste, często serwowane z kadayıfem czy baklawą.


A teraz Mekka dla amatorów jedzenia - wschód Turcji (o którym pisałam także tu). Pierwszy, Diyarbakır i jego ciğer - tym razem grillowana wątróbka - lepsza niż myślałam! Cudownie chrupka (i bez wątróbkowego smrodku) i soczysta. Następnym przysmakiem jest kadayıf, serwowany z gałką lodów i szklanką mleka. Jeśli chodzi o napoje to w Diyarbakir, jak i w całym regionie, można spróbować syryjskiego wina oraz kawy z pistacji terpentynowej, zwanej menengiç.


W Şanlıurfie oczywiście trzeba spróbować... Urfa kebab. Tym razem to şiş kebab, czyli taki robiony na szpikulcu (szaszłyk) a nie kręcący się döner. Urfa to mielone mięso oblepione wokół metalowego szpikulca tak, by tworzył "kotleciki" i grillowane. Jego ostrzejszą odmianą jest kebab z Adany. W Urfie możecie także spróbować çiğköfte. W Stambule çiğköfte to przeważnie przekąska bezmięsna, zaś w urfiańskich restauracjach serwowane çiğköfte składa się z surowego mięsa (taki tatar - çiğ znaczy surowy). Tradycyjna çiğköfte to mielone mięso wymieszane z kaszą bulgur, podczas gdy ta bardziej popularna to danie wegetariańskie składające się z drobno zmielonego bulgura i przypraw (np. urfiańskiego isot - bardzo ciemnej papryki). Najczęściej serwowany na liściu sałaty w towarzystwie mięty, pomidorów, pietruszki i soku z cytryny.


I oto nasz ostatni przystanek - Gaziantep i baklawa! Gaziantep jest znany z tego deseru i każdy w Turcji powie Wam, że tam trzeba jej spróbować. Istnieją różne rodzaje tego smakołyku - fıstıklı baklava (pistacjowa), cevizli baklava (orzechowa), czekoladowa i Sütlü Nuriye - baklawa z mlekiem.

*

[At first - I am really sorry for any mistakes in my English text. This time without additional proofreading. My Dear proofreader is busy fighting with kangaroos on the other side of the globe]

Here comes the post about something that everyone loves and secretly waits for it - Turkish food! And in Turkey there is A LOT to eat and a lot to write about. I decided not to show you just some pictures of food in general, but to present what is popular in which region, as it is more interesting and mix travelling with culinary :) let me take you for a trip around Turkey!

Turkish cuisine is a really rich one. Mostly it is associated with kebabs and there are many versions of them. But not only kebabs are worth trying. Turkish people love also vegetables and fruits, as they are really cheap here. They also have the sweetest and oiliest desserts ever - baklava, kadayıf, pişmaniye. Not mentioning lovely Turkish beverages, one of which is ayran, the yogurt-alike drink or sahlep - the beverage made from the tubers of the orchid. Turkish cuisine at first seems to be very heavy but once you get used to it - you will never want to stop.


Let's start with Istanbul... you can eat almost everything there, so it is hard to say what is really Istanbul-local dish, but as this is the city located between two seas and separated by Bosphorus, I will present you... fishes. They are everywhere in Istanbul and almost every quarter has its place with fishes. They smell all over Istanbul - in Kadıköy, Beşiktaş, Levent, Fatih, Üsküdar :) But they are cheap and really delicious. I recommend you to go to one of those fish restaurants in Istanbul to order levrek (seabass), çipura (gilt-head bream) or hamsi (anchovies). Or just pack yourself into one of those buses in Üsküdar that go to Şile, the little town by the Black Sea, and eat delicious fish accompanied by a beautiful view (and if someone likes - rakı).


Then, let's go to Bursa, the capital of Iskender kebab, one of my favorite ones. Iskender was invented by no one else but Iskender Efedi and it is a döner kebab prepared from thinly cut lamb (or beef) on pita bread and poured with tomato sauce accompanied by hot butter sauce and fresh yoghurt. Sometimes, a cylindrical köfte is put on top. Delicious meal!


When in Edirne, you can go to one of famous historical restaurants serving fried liver - ciğer. This one is only for liver fans, though. Is nicely fried in kind of breading but still you can feel this typical liver smell. Only for fans.


Next stop is Izmir, which cuisine is mainly famous for green vegetables. The reason is a really fertile soil in this area. Izmir is also very multicultural city - close to Greek islands, once inhabited by Jews, Greeks, Persians and so on. And that is why you can find many different dishes from Europe and the Middle East.


Kahramanmaraş, although not visited by me, is worth mentioning because of its ice-cream (dondurma), famous among Turks. They are really elastic, kind of gum-like, often served with kadayıf or baklava.


And the Mecca for food-lovers - the east of Turkey (I wrote about it also here). First, Diyarbakır and its ciğer - grilled liver - better than I thought! Lovely crunchy (and without this characteristic liver smell) and juicy. Next, it is famous eastern kadayıf, served with a scoop of ice cream and a glass of milk. As for drinks, in Diyarbakır and the the whole region, you can try Syrian wine and pistachio coffee - menengiç.


In Şanlıurfa, of course we have to try... Urfa kebab. This time it's şiş kebab, so the kebab from the skewer, not the turning-around one. It is a hand-minced meat kebab put on iron skewer and grilled. It is considered to be a less spicy version of kebab from Adana. In Urfa you can also try çiğköfte. While in Istanbul çiğköfte is mostly etsiz - meat free, in Urfa restaurants serve çiğköfte with meat which is kind of tartare (çiğ means raw). Regular çiğköfte is minced meat mixed with bulgur, whereas this more popular without-meat one is a vegetarian dish consisting of smashed bulgur and spices (Urfa's isot - very dark paprika) served on a lettuce leaf accompanied by mint, tomatoes, parsley and lemon juice.


Now, our last stop - Gaziantep and baklava! Gaziantep is so famous thanks to this dessert and everyone in Turkey will tell you to try baklava in this city. There are different kinds of this delicious sweet - fıstıklı baklava (pistachio baklava), cevizli baklava (walnut baklava), chocolate baklava and Sütlü Nuriye, baklava with milk.

Kilka zdjęć z moich kulinarnych wypraw: / A few photos from my culinary trips:

Sile: takiej ryby nie zjeść to grzech... / not eating this fish would be a sin
Bursa: Pideli kofte...
Bursa: ...and Iskender kebab
Izmir: warzywka :) / veggies :)
Izmir: i jeszcze więcej... / and more.... 
Kahramanmaras: lody / ice cream 
Diyarbakir: ciger
Diyarbakir: kadayif
I inna odmiana kadayif - z orzechami / And here a different kind of kadayif - with nuts
Urfa w Urfie :) / Urfa in Urfa :)
Cigkofte w wydaniu wegetariańskim / Cigkofte vegetarian style
Sanliurfa: Kurdyjski menengic / Kurdish menengic, fot. Zofia Olender
Sanliurfa: urfiańska mirra / Urfa's mirra
Czekoladowa baklawa / Chocolate baklava



I kilka przysmaków, o ktrórych nie pisałam / And a few delights I haven't written about:

Gozleme - naleśnik ze szpinakiem, mięsem lub serem / Gozleme - pancake with spinach, meat or cheese.
Lokum - po polsku rachatłukum :) / Turkish delight
Zawsze, wszędzie - waffle! / Everywhere, anytime - waffles!
Wafel z czekoladą, truskawkami, kiwi i posypką = <3 / Waffle with chocolate, strawberries, kiwi and topping = <3
Stambulskie świeżo wyciskane soki za 1 lirę :) / Istanbul freshly squeezed juices for 1 lira :) 
Sahlep
Wszystko wygląda lepiej z perspektywy czaju :) / Everytking looks better from the tea perspective :)


Foto: Huzun